Iskierka szaleje i dekoracyjnie zmienia klimat


Iskierka podchodzi ostrożnie pod drzwi sypialni. Mieszkanie jej wprawdzie jest, ale odgłosy...? Dźwięki wskazują, że może się mylić. Wskazują na zawirowania przestrzeni i czasu. „Tutaj powinno być cicho” myśli. Powinno, ale cicho nie jest. Odgłosy dziwne, niepokojące, znajome, ale obce. Głos jej własny zza drzwi się dobywa, ale dziwny głos. Szczęśliwy w brzmieniu.

  • odpoczniemy chwilkę kochanie?

Słyszy sama siebie za drzwiami. Dziwne. Dziwnie słyszeć słowa dawno zapomniane. Wypowiadane z jej własnych ust. Roześmianych, pijanych szczęściem ust.

Zapatrzyła się Iskieka w ścianę. W obraz zapatrzyła. Obraz, kwiaty, tylipany.

Uspokoić się. To nie może być prawdą! Zmęczenie. Nic innego tylko zmęczenie może być powodem. Policzmy do trzech, głęboko nabrać powietrza i będzie jak zawsze. Cicho i bez niepotrzebnych emocji. Raz, dwa, trzy.

Rzeczywiście przycichło.

„Szkoda. Szkoda, że nauczyli mnie tak doskonale liczyć.


0 komentarze:

Prześlij komentarz

Strona pod opieką

statystyka