Iskierka sięgnie dzisiaj do nowego elementu wystroju. Sięgnie po stylowe firany, które zasłaniając dekorują, a jednak zasłaniają, a jednak zasłaniając dekorują … a mężczyźni twierdzą, że dla nich co na okno, to szkoda pieniędzy. Doprawdy! Iskierka drwi z ignorancji co niektórych mężczyzn.
Zacznijmy od różowego.
Iskierka postawiła przed sobą trudne zadanie. Jak zaprojektować różową sypialnię aby „Król lew mieszkania”, „Mężczyzna życia”, „MDGD” zaakceptował walącą się w gruzy twierdzę osadzoną na fundamentach:
„Tak kochanie! Może być każdy kolor, aby tylko był brązowy”.
Proszę bardzo. Oto zdjęcie takiej sypialni.
On – ale, tu wszystko jest różowe!
Ona – wszystko? … a fototapeta most Golden Gate?
On – przecież on jest różowy?
Ona – a kocyk na łóżku?
On – różowy!
Ona – a poduszki?
On – różowy!
Ona – a firanki?
On z rozpędu – różowe!
No i mamy po kłopocie.
Skoro chłop nie rozróżnia kolorów i na czarno białe firanki mówi, że są różowe, należy wskazać delikatnie błąd i wyjaśni, że „nie różowe, ale lila, a zatem zupełnie co innego”.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz