Uciekając od zacieków na ścianach warto się zastanowić, czy nie kryją się w nich walory estetyczne. Zaciek jako dekoracja pokoju? Tak, ale tylko dla odważnych. Dekoracja ściany salonu lub przedpokoju.
Pociekło na szarej ścianie.
Czarna naklejka i szara ściana. Zaraz! Chwilę, a co z dążeniem do estetyki? Przecież wystarczy zdenerwować sąsiada z góry i zaciek murowany. Nic bardziej mylnego. Naklejka jest dużo bardziej wyrazista oraz co ważniejsze, sama w sobie ma walory estetyczne. Żaden gość w mieszkaniu nie pomyśli, że jest, to naturalny zaciek. Natychmiast stanie się zauważalne, że zaciek jest dekoracją.
Zacieka w saloniku.
Niewdzięczna Baśka! Gdy pokazałam jej naklejkę stwierdziła, że nigdy nikogo nie zainteresuje. Nigdy! Basiu, jestem przekonana, że się mylisz. Zobacz na zdjęcie powyżej i poniżej. Natychmiast dostrzeżesz, że zaciek nie musi być ohydny. On dekoruje.
Na zielono jako lawa.
Wystarczyło obrócić naklejkę i z zacieku przeistoczyła się w buzujące źródełko. Metamorfoza wyobraźni :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz